Jak to przetłumaczyć? - pomoc w tłumaczeniach

Buniak, “You are getting” to można przetłumaczysz na:

  • poddajesz się terapii psychlogicznej
  • uczestniczysz w terapii psychologicznej,
  • bierzesz udział w terapii…
  • i tak dalej.

sory że nie przytatatajałam wcześniej ale jestem CM dramy z moim instruktorem kendo i ten… troche się rozprasz…fajny ten strój w sumie…

a ja mam 11 gb książek, słowników, kursów i filmów poglądowych - możemy się wymienić… a słownik podeślę…jak sie odessam od naprawiania mojego nowego kanału.

no i ślicznie… jest poprawnie i z jajem. cesashoffa zatwierdza. a co.

Ja się poddaję, co to jest za zdanie?

Osobiście spolszczyła bym drugą wersję i z głowy.
No chyba, że oni to “Zawsze nie chodzili na randki.” :wink:

[quote=“bunia, post:44, topic:5236”]
Osobiście spolszczyła bym drugą wersję i z głowy.
[/quote]Cały kłopot w tym, że druga wersja też jest “wadliwa” :wink: bo jak można “prawdopodobnie” nie być (w przeszłości) na randce. To tak, jakbym nie wiedziała do końca, co kiedyś robiłam.

Ale wzięłam swoje stare notatki z lekcji ang. i jak w mordę strzelił wyszło mi, że to present simple, tylko tłumacz trochę przesadził z tym “always”, raczej powinien użyć “never”.
I tego się postanowiłam trzymać;)
Nawiasem, jedno słówko źle użyte tak mi namieszało, że nie byłam w stanie przez dłuższą chwilę dojść do tego, jaki to czas.

[quote=“serenite781, post:43, topic:5236, full:true”]
no i ślicznie… jest poprawnie i z jajem. cesashoffa zatwierdza. a co
[/quote]Trochę zabawnie się zrobiło, bo u mnie w domu rozpętała się niemalże wojna z powodu “pasztetu” ;> Zwolennicy “pasztetu” wytoczyli przeciw mnie armaty (na szczęście kończą sie już kule, więc sprawa powoli ucicha;)

Na moje oko, pierwsze będzie po prostu - “Nigdy nie byliśmy na randce”, a drugie - “Chyba nigdy nawet nie poszliśmy na randkę, prawda?”

Wybranie odpowiedniego zależy od tego, co mówi Song Hye Kyo (bo po opisie widzę, że to That Winter…). Trzeba się wsłuchać i sprawdzić, czy pyta, czy stwierdza fakt.

Mam nadzieję, że trochę pomogłam :wink:

To raczej zdanie twierdzące i na ucho, w przełożeniu na nasze, dosłownie brzmi: “Nawet nigdy nie było naszej randki” (chociaż koreańskie konstrukcje gramatyczne wciąż są dla mnie tajemnicą;)

Myslę, że “Nawet nigdy nie byliśmy na randce” (taki mix obu ang. tłumaczeń) będzie najlepszy.
Dzięki cleo i zaglądaj tu często: :slight_smile:

Nawiasem mówiąc, dobrze, żeby ktoś sprawdzał, czy z kolei moje porady są prawidłowe, bo to człek nigdy nie wie, na ile słuszne są jego stwierdzenia. Im więcej głów, tym lepiej:)

Mam problem z przetłumaczeniem tego fragmentu:

"While a person lives there are plenty of birthdays for people who are alive. Why does he always have to remember a person’s death anniversary?"
(That Winter, The Wind Blows, w odcinku 5, czas: 16.20)

Scenka jest taka, że Oh Soo wyjechał na wycieczkę ze swoją “siostrą” i całkiem zapomniał o rocznicy śmierci swojej dawnej dziewczyny. Siostra zmarłej, Hee Seon i ich przyjaciel oczekują go, przygotowując całą uroczystość “wspominkową”. Hee Seon jest wściekła i nie dopuszcza myśli, że Oh Soo mógłby o tej rocznicy śmierci zapomnieć, na co ich przyjaciel wypowiada powyższą frazę.

Przetłumaczyłam ją tak:
"Kiedy człowiek żyje wśród ludzi żyjących, z których wciąż ktoś obchodzi urodziny, dlaczego zawsze musi pamiętać osoby rocznicę śmierci?"

Próbowałam zachować głównie sens tego, co chce powiedzieć ów chłopak, ale jak widać, nie jest to dosłowne tłumaczenie. Ktoś może mi pomóc? Doradzić?

Według mnie, w tym zdaniu chodzi o to, że przyjaciel mówiąc to, ma na myśli, że Oh Soo powinien w końcu żyć i czcić urodziny, a nie zatapiać się w smutku i wiecznie tęsknić za zmarłą osobą.

W trakcie swojego życia człowiek ma możliwość czcić urodziny wielu osób, ale dlaczego on zawsze musi pamiętać o rocznicy śmierci?

Wielkie dzięki, cleo! Bardzo mi pomogłaś.
Strasznie długo sie nad tym głowiłam.

Cześć.
Przeglądałam sobie forum i to w sumie trochę smutne, że nic się tu nie dzieje…
Ale generalnie mam sprawę:
w wielu dramach o pracy w biurze pojawia się multum określeń na funkcje np. director, president, CEO, deputy, chief itd. Często są używane zamiennie (raz postacie mówią director, raz president), czasami są na stałe “dopisane” do funkcji.
Zna się tu ktoś na tym, jak to działa w polskim systemie? Mamy jakiś sensowny system na tłumaczenie tego?
Spróbowałam poszukać na ten temat, ale… nie na moją głowę szczerze mówiąc.
Najsensowniejsze, co znalazłam to: [https://dyrektor.wadi.pl/2017/01/18/dyrektor-czy-prezes/]
Inne źródła są często sprzeczne ze sobą, jedne mówią, że należy rozdzielać funkcje, inne traktują to wszystko tak samo, a jeszcze inne uznają część określeń za błędne.
To też ciekawe: [https://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/Gdy-dyrektor-zostaje-prezesem-czyli-spolka-po-SP-ZOZ-ie-i-meandry-zarzadzania,117740,1.html]
Generalnie chciałam zapytać, czy mamy kogoś z korpo albo związanego z prawem, albo kto po prostu interesuje się tematem, żeby po ludzku wytłumaczyć, z czym to się je.
Możecie też napisać, jak sami dotąd tłumaczyliście takie kwestie: ja na absolutne wyczucie i z zaufaniem do angielskich tłumaczy :smiley:

Chodzi ci o to, że w jakiś konkretnych dramach pojawią się różne słowa określające stanowisko jednej osoby, czy jak to rozumieć?

1 Like

Poszperałam w grafikach w hierarchią stanowisk w firmie i tutaj mam taką jedną: hierarchia-w-biurze
Tutaj jeszcze link do jakiegoś pdf pt. Prezes zarządu, dyrektor, a może CEO? [link]

1 Like

O, kierownik działu jest całkiem dobre, a nie spotkałam się z tym za bardzo.
Szczerze mówiąc ten pdf też znalazłam, ale był to taki prawniczy bełkot, że się nie da po prostu :smiley:
Problemem jest też to, że na tych ludzi “na górze” mamy chyba tylko dwa określenia: prezes albo dyrektor. A w angielskim jest tego od groma i jeszcze więcej.
Na przykład te dwa artykuły są ze sobą sprzeczne, jeden mówi tak, drugi inaczej…


https://www.eurostudent.pl/who-is-who-angielskie-nazwy-stanowisk/
https://zielonalinia.gov.pl/-/nazwy-stanowisk-po-polsku-czy-po-angielsku-22460

A to mnie już trochę bawi: https://profesjonalistawpracy.pl/praca/ceo-cio-cto/, CEO to dyrektor generalny, ale jednak jakby prezes zarządu…

No stwierdziłam, że poczytam po angielsku, kto jest kim, ale… Jak to potem przetłumaczyć, skoro nawet nie wiem, czy mamy polskie odpowiedniki?
Chairman
CEO
President
Director
Chief
Executive director
Managing director

https://www.quora.com/Whats-the-difference-between-a-manager-a-director-and-a-chief-officer


https://eminutes.com/what-is-a-chairman-versus-a-president
https://crederelaw.com/difference-between-chairman-and-president-in-a-company/

Dobrze byłoby wiedzieć dokładnie, jakie funkcje pełnią te osoby po angielsku, potem zobaczyć, jakie mamy polskie nazwy stanowisk, żeby móc porównać i dopasować ostatecznie, które pasują.

Ten wątek w dyskusji odwiedzałam tak dawno, że aż się zdziwiłam że taką wiedzę w “koreanach” miałam :wink: Teraz to prawie w ogóle nie moja bajka, bo siedzę w chińskich dramach więc naprawdę to była miła niespodzianka :wink:

wracając do pytania, ja bym te oznaczenia pewnie przetłumaczyła jako prezes - dyrektor generalny lub prezes zarządu (w zależności od kontekstu w dramie, czyli pewnie sprawdziłabym koreańską stronę dramy albo jakąś wiki i i posprawdzała drzewka postaci) - prezydent - dyrektor - dyrektor wykonawczy - dyrektor zarządzający.

ale to ja.

zawsze uważałam i robię to nadal że każdy tłumacz ma swoją manierę tłumaczenia i to w sumie od niego zależy jak przetłumaczy dany tytuł - i to jest najbardziej w porządku, o ile będzie się trzymał tego tytułu przez cała dramę a nie co odcinek zmieniał go jak mu wygodnie. jest to np. bardzo ważne w dramach chińskich gdzie większość tłumaczy idzie na skróty (zwłaszcza w portalach streamingowych gdzie szybkość tłumaczenia niekoniecznie równa się jakości jego wykonania) i zamienia sobie wszystko jak leci na tytuł który widz może przyswoić.

w koreańskich dramach, przynajmniej tak mi się wydaje, zawsze jest jeszcze do dyspozycji edytor który czuwa nad spójnością wszystkich imion, nazwisk, miejsc, dat i tak dalej. w chińskich, zwłaszcza w polskich grupach, zdarza się to już raczej bardzo rzadko - z prostej przyczyny że ten “kawałek tortu” rzadko jest doceniany przez tłumaczy.

1 Like

To, jak polska grupa tłumaczeniowa dba o swoje projekty, nie zależy od pochodzenia dramy. Jeśli ważna jest dla nich jakość, to ta jakość będzie w każdym ich projekcie. Chinki też znowu stają się popularniejsze, więc myślę, że koreańskie produkcje nie będą jedynymi najlepiej zrobionymi.

Zgadzam się tutaj. Nawet jeśli w angielskim tłumaczeniu użyto przeróżnych określeń na jedno stanowisko, polski tłumacz (czy innego jężyka) powinien się trzymać tylko jednego, żeby się to wszystko nie pomieszało, najlepiej sobie to zapisać przy imieniu postaci.

1 Like

Ogólnie to jak powiedziała @serenite78, dopasowałabym określenia do dramy, czy po prostu wybrała te, które najczęściej słyszę, bądź są najbardziej wymowne. Jak wpiszesz te różne stanowiska po angielsku na diki, zobaczysz, że przy każdym są przynajmniej dwa polskie odpowiedniki. Po prostu wybierz jeden, który ci najbardziej odpowiada do dramy, żeby nie było co part innego.

1 Like

Eeeeee, liczyłam, że mamy jakiś system :frowning: Bo ja generalnie nie tłumaczę takich nazw aktualnie (jak zwykle znajduję niepotrzebne problemy w życiu XD), ale po prostu byłam ciekawa, jak to wygląda z takiej merytorycznej strony. Jakbym na przykład miała tłumaczyć jakiś poważny tekst, od którego zależałoby moje życie :smiley: Jak np. odróżnić chaiman od president, albo chairman od CEO, albo president od CEO etc… (btw pwn podaje, że można być prezydentem organizacji, ale żeby znaleźć określenie prezydent gdziekolwiek indziej, w jakichś artykułach czy coś, to graniczy z cudem :frowning: )
Lipa no, będę szukać dalej… Chociaż chyba nic nie znajdę, bo z tego co czytałam i z odpowiedzi wynika, że trochę wolna amerykanka z nazwami. Mój mózg jest niepocieszony.

Niestety, nazwy nie są systematycznie używane w dramach właśnie ze względu na to, że nie jesteśmy specjalistami od wszystkiego (dlatego ja na przykład omijam szerokim łukiem moderowanie dram medycznych XD). Ogólnie świetnie, że szukasz głęboko. Może gdybym została na moich studiach tłumaczeniowych, to bym była w stanie jakoś specjalistycznie odpowiedzieć, gdybym doszła do tematów biznesowych… Ale zgodzę się z pozostałymi. Tłumaczymy jako fani dla fanów - bardzo mi się z resztą podoba to motto Viki :smile: Oczywiście ze starannością i dbałością, żeby nie popełniać podstawowych błędów.
Także myślę, że trudno tu o znalezienie specjalistów. Może ktoś jest z zarządzania? Bo ja aktualnie na ekonomii nie uczę się o hierarhii w firmie niestety. Ale mam nadzieję, że znajdziesz satysfakcjonujące odpowiedniki do pozycji.
Ja pozostaję przy Prezesie, który dla mnie jest tym samym, co CEO (US), Managing Director (Brytyjski) czy dyrektor generalny/dyrektor zarządu (to byłby pewnie chairman). Prezydent w języku polskim nie istnieje. To jest jedynie amerykańskie określenie na prezesa.
To tyle, co mogłabym powiedzieć w tym temacie :thinking:

1 Like

Na początku też myślałam, że prezydent nie istnieje, ale pwn powiedziało mi, że prezydent to:
1. «osoba stojąca na czele państwa będącego republiką»
2. «najwyższy przedstawiciel władzy samorządowej w dużym mieście»
3. «osoba kierująca jakąś instytucją, organizacją itp.»

Czyli wydaje mi się, że można tego używać? Tylko że właśnie nie mogłam nigdzie znaleźć przykładu użycia. Chyba że jest jakiś haczyk i nie można…